Lużna dyskusja odnośnie przyszłości P3 :)
Nie wiem czy temat w dobrym dziale ale w sumie mniejsza o to .
Na bieżąco obserwuję stronę P3 i zauważyłem , że partia ma drobne problemy.
W związku, że nie jestem osobą kompetentną aby zagłębiać się w te zagadnienia
więc nie będę się w nie zagłębiać . Jednak moim zdaniem trzeba działać
aby P3 nie "poszło na dno" . Ja osobiście spróbował aby spopularyzować partię
na początek zachęcić osoby nie powiązane z partią, aby zajmowały się takimi sprawami jak działania online i osoby , które zajmował by się działalnością w świecie realnym. Do osób działających
online należało by tworzenie akcji typu petycje oraz happeningów lub w miarę możliwości
akcje informacyjne na różne tematy i pozyskiwanie nowych chętnych osób do wstąpienie w szeregi partii , a do osób działających offline należało by branie udziału w manifestacjach itp.(to jeden z moich pomysłów).Drugą zaś dotyczy istotnej sprawy z mojego punktu widzenia. Uważam iż dobrym pomysłem było by danie społeczeństwu narzędzi ułatwiających "współtworzenie partii", co moim zdaniem przyniosło by pozytywne skutki. Chodzi tu o lepsze narzędzia kontaktowania się ze ludżmi i zachęcania do "wspólnego" tworzenia ustaw stanowisk itp.Kolejny mój pomysł to wprowadzenie możliwości dotacji aby chętni mogli wpłacać dotacje na rozwój partii, a pieniądze z dotacji P3 mogło
by wykorzystać na różne ciekawe akcie.W akcji związanej z dotacjami
P3 mogło by np. proponować koszulki z logo partii i adresem www do
strony partii
Na razie te trzy pomysły mi przychodzą do głowy ale pewnie coś
jeszcze jest :)
Na bieżąco obserwuję stronę P3 i zauważyłem , że partia ma drobne problemy.
W związku, że nie jestem osobą kompetentną aby zagłębiać się w te zagadnienia
więc nie będę się w nie zagłębiać . Jednak moim zdaniem trzeba działać
aby P3 nie "poszło na dno" . Ja osobiście spróbował aby spopularyzować partię
na początek zachęcić osoby nie powiązane z partią, aby zajmowały się takimi sprawami jak działania online i osoby , które zajmował by się działalnością w świecie realnym. Do osób działających
online należało by tworzenie akcji typu petycje oraz happeningów lub w miarę możliwości
akcje informacyjne na różne tematy i pozyskiwanie nowych chętnych osób do wstąpienie w szeregi partii , a do osób działających offline należało by branie udziału w manifestacjach itp.(to jeden z moich pomysłów).Drugą zaś dotyczy istotnej sprawy z mojego punktu widzenia. Uważam iż dobrym pomysłem było by danie społeczeństwu narzędzi ułatwiających "współtworzenie partii", co moim zdaniem przyniosło by pozytywne skutki. Chodzi tu o lepsze narzędzia kontaktowania się ze ludżmi i zachęcania do "wspólnego" tworzenia ustaw stanowisk itp.Kolejny mój pomysł to wprowadzenie możliwości dotacji aby chętni mogli wpłacać dotacje na rozwój partii, a pieniądze z dotacji P3 mogło
by wykorzystać na różne ciekawe akcie.W akcji związanej z dotacjami
P3 mogło by np. proponować koszulki z logo partii i adresem www do
strony partii
Na razie te trzy pomysły mi przychodzą do głowy ale pewnie coś
jeszcze jest :)
Komentarz
Otóż ludzie którzy to zrobili PP [nie P3 - Polską Partie Piratów ("wersja 2.00" choć jak się przekonasz zaraz, raczej "wersja 1.20"), lecz właśnie PP - Partia Piratów ("wersja 1.00", choć należało by raczej powiedzieć "wersja 0.01")].
Pogubiłeś się :) Musisz się skupić. Jeszcze raz:
Otóż ludzie którzy to zrobili: "PP ",w czasach jeszcze przed protestami "Anty ACTA", zrobili to najprawdopodobniej dla "zgrywy" :(. Była w tedy Szwecka Partia Piratów, powstała z rozpadu "Pirackiego Biura" na Partie Piratów i "Zatokę". Powstały tez partie piratów w innych krajach, wiec ci goście pomyśleli "a dlaczego nie w Polsce"i zarejestrowali Partie Piratów - PP.
Nie byli oni piratami, nawet dzisiaj nie znam żadnego pirata, no może poza ludźmi z ruchu FOSS, którzy mogli by nosić miano "pirat". Ze względu na to że "są piratami", bo ciężko być kimś, kim się nie jest, tylko dlatego że się wstąpiło do partii o nazwie sugerującej że jej członkowie są piratami.
Zrućmy do meritum sprawy. ? . Nie to było meritum sprawy. Zrućmy do sytuacji P3 - Polskiej Partii Piratów.
Pierwsza Partia Piratów zupełni przestała funkcjonować i nawet nie dopełniła koniecznych formalności prawnych, w terminach na to przewidzianych. Sąd ją wyrejestrował.
Teraz dochodzimy do wydarzeń jakie doprowadziły do powstania dzisiejszego stanu rzeczy w P3. te wydarzenia "likwidacja pierwszej partii" i działania członków PP w ostatnich dniach, obeszły się bardzo nie elegancko z Panem Radkiem Pietroniem, będącym Prezesem dzisiejszej Polskiej Partii Piratów i osobą od której zależy co się dzieje w P3.
Konkluzja: Radek Pietroń ma słuszne powody by nienawidzić ludzi takich jak Ty, tak zwanych "polskich piratów", "osoby zaangażowane" itp. .Które utożsamia z ludźmi którzy zniszczyli PP - Pierwszą Polską Partie Piratów.
___________________________________CAŁKOWICIE_SIĘ_Z_NIM_ZGADZAM__________________________________
Zdajesz sobie sprawę że na bazie takiego podejścia, nie sposób zbudować "organizacje społeczną". Ale jest to sposób, zbudowania pozornej "organizacji społecznej" która nie ulegnie rozwiązaniu, bo jest coś co nazwę "centrum", to ludzie blisko związani z Radkiem (choć On raczej postrzega te osoby jako "ludzi których kontroluje", to tyle, lepiej nie drążyć tego tematu) , które robią troch dobrej roboty dla P3 i dzięki temu szansa ze partia zostanie wyrejestrowana, przez czyjąś głupotę/niedbalstwo jest dużo mniejsza niż była w Pieszej Partii Piratów., gdzie nie było takiego centrum osób związanych z Radkiem Pietroniem .
On ratuje P3 Przed błędami PP, ale odbiera jej przyszłość.
Żeby wszytko było jasne, ja nie zdołałem dostać się w pobliże "WODZA".
Po pierwsze nie potrzebował mnie (bo ma już paru ludzi do współpracy) tak samo jak nie potrzebuje Ciebie i innych ludzi którzy zapisali się do P3 i z czasem, rozczarowani tym jak się ich traktuje "zniknęli".
Po drugie: stawiam nie wygodne pytania (ale tylko wtedy gdy problemy stają się naprawdę przytłaczające dla P3) i formułuje nie wygodne wnioski (jak ten post powyżej, jeśli jest już tak źle że gorzej być nie może). Tym samym, jak pamiętasz wspominałem o postrzeganiu przez Radka pewnych ludzi, jako takich, które może "kontrolować". Sam wiec rozumiesz, ze pisząc takie rzeczy "sam jestem sobie winien"
Pytania ?
Skąd pomysł ,że w jakiś sposób byłem powiązany z
PP nie byłem zapewniam jak i również w żaden sposób nie
jestem powiązany z P3. Jestem po prostu obywatelem ,
któremu w pewnym sensie zależy na losach P3 nic poza tym :(
Jeśli sprawiłem tym Panu zawód , że utożsamiam się z P3
to przestanę to robić. Dodam tak w ramach wytłumaczenia,
że myślałem, że P3 to znaczy "polska partia piratów" jeśli
nie to w takim razie co oznacza P3 i jak nazywa się partia? :D
Dodam jeszcze,że ja wiem z czym się utożsamia z ideą (programem)
partii , który według mnie jest bardzo dobry ale nie ma szans na
przebicie w naszym kraju . Jest jeszcze sprawa takiego typu
czego oczekuje P3 czy po prostu egzystencji jako partia czy
czegoś bardziej wzniosłego , bo ja np widział bym P3 w PE
a tu P3 nawet nie ma na listach a jak już jest to tylko w jednym
okręgu osobiście jako wyborca jestem tym zdenerwowany: :( .
Jestem bardzo zasmucony, że podejrzewa Pan iż miałem
coś wspólnego ze zniszczeniem partii i nie wiem jakie podejście
ma Pan na myśli , bo jak już wspomniałem ani nie byłem członkiem
PP ani nie jestem członkiem P3 ale pragnę zauważyć że jedynie
przy silnej współpracy ze społeczeństwem można wzmocnić partię.
Odniosę się jeszcze do programu P3 obecnie z takim programem P3
nie ma szans na przebicie się i nie sugeruję ,że program jest zły , bo
jest dobry ale nie przystaje do naszych czasów ( wybiega jak na moje oko z 10 lat do przodu)
Jak przeczyta mój wpis uważnie, a nie w panice, bo sądzisz że zostałeś "zakatowany", to zrozumiesz ze nigdzie nie pisze ze byleś członkiem PP. Ja twierdze ze jesteś tak jak każda osoba która ma pierwsze kontakty z P3: "osobą zaangażowaną" . Bo niby kim byś miał być. Jeśli być był osobą która "w jaki kolwiek" sposób zajmuje się "piractwem" to sposób traktowania osób z FOSS przez Radka (i innych "piratów"), oburzył by cie do żywego i nie chciałbyś mieć z P3, nic wspólnego. (wiem to od tych ludzi).
Po prostu każda osoba jest traktowana z nieufnością, a raczej jak "obcy" i tak będziesz traktowany dopóki nie odejdziesz z P3.
Piszesz ze "chcesz tylko zauważyć". Zanim zaczniesz snuć prognozy i plany. Zajmij się analizą stanu obecnego i dlaczego tak a nie inaczej wpływa na dzisiejszą sytuacje P3.
pozdrawiam.
Widać błędnie stwierdziłem , że wcześiejszy Pana wpis
to atak na moją osobę ale wywnioskowałem tak z tej części wpisu"Konkluzja: Radek Pietroń ma słuszne powody by nienawidzić ludzi takich jak Ty, tak zwanych "polskich piratów", "osoby zaangażowane" itp. .Które utożsamia z ludźmi którzy zniszczyli PP - Pierwszą Polską Partie Piratów.
___________________________________CAŁKOWICIE_SIĘ_Z_NIM_ZGADZAM___________________".
No ale jak widzę nie chodziło o to co myślę więc przepraszam za błędną interpretację :D
Organizacja społeczna, np.: partia to niezwykle złożona rzecz, Ja zanim się zaangażowałem w P3 nie miałem pojęcia, o tym, wydawało mi się ze, partia to partia. Koń jaki jest każdy widzi.
O tuż muliłem się. Partia polityczna to organizacja o ogromnym stopniu złożoności i mam tu na myśli partie polityczną o budowie "pionowej". Usiłujemy budować organizacje, bardziej "poziomą" (i wolał bym nie wchodzić w temat dlaczego, bo nie wiem czy Ty rozumiesz co tu pisze, wiec lepiej nie gmatwać tego jeszcze bardziej). A oznacza to nie porównywalnie większy stopień skomplikowania takiej organizacji.
Musisz sobie zadać pytanie czy jesteś zainteresowany, zrozumieniem czego nie rozumiesz.
Bo bez zrozumienia czego nie rozumiesz, nie będziesz miał szansy zacząć ogarniać ten temat (P3).
Najprawdopodobniej lubisz pisać i obwieszczać swoje opinie, ok. Na pewno myślisz ze o organizacjach społecznych to wiesz bardzo dużo. I możliwe ze lubisz mówić i być słuchanym.
Ja już wiem, ze kiedyś nie wiedziałem, jak wiele nie wiem. Dziś już wiem" "bardzo mało" i mam "wiele pytań w głowie na które nie znam odpowiedzi".
Napisałeś w nazwie tego topiku "Luźna dyskusja odnośnie przyszłości P3"
Czego ty właściwie chcesz?
Chcesz prowadzić "Luźną dyskusje", bo lubisz pisać na forach.
Czy chcesz "dyskusja odnośnie przyszłości P3"
Pomyśl jestem jedyną osobą, która czyta twoje wpisy, bo staram się być otwartym na Twoje opinie. Ale niestety nie jestem wstanie być żadnym twoim mentorem (prowadzić z tobą oderwane od stanu rzeczywistego, dyskusje jak w twoim pierwszym poście tu) by z czasem zaczęło Ci świtać w głowie "co i jak". Po prostu nie lubię nikogo uczyć. Sam musisz się uczyć i zrozumieć czego nie wiesz , lub błędnie rozumiesz".
Ja jak CI napisałem mam w głowie wiele pytań i wątpliwości na które nie znam w tej chwili odpowiedzi i na to mam zamiar poświeci mój czas.
Jeśli chcesz pomocy ode mnie, to ok. Przeczytaj, jeszcze raz cały topik. I spróbuj wypisać, co wydaje Ci się nie jasne. I daruj sobie "sarkazm", bo staram Ci się pomóc, jako jedyny.
pozdrawiam.
I naprawdę nie miałem zamiaru , aby , któraś z moich wypowiedzi
miała charakter sarkastyczny . Jeśli tak się stał to jest mi z tego powodu przykro.
Jak już wszystko przeanalizuję to napiszę w miarę możliwości merytorycznego posta.
w tym momencie mogę odnieść się tylko dlaczego nadałem taki tytuł wątku,
ponieważ wydawało mi się,że jeśli to będzie konkretniej to nikt nie odpowie
równie dobrze mogłem nazwać ten wątek "Dyskusja o przyszłości P3"
lub "Pomysły na wzmocnienie partii (dotarcia do szerszego grona wyborców) "
ale taki tytuł wydał mi się najbardziej odpowiedni, a jeśli chodzi o sprawę
tego czy rozumie mechanikę działania organizacji społecznych, a konkretnie
P3 to staram się zrozumieć już od dawna i wydaje się to bardzo trudne , a
zwłaszcza jak się nie należy do żadnej partii/ organizacji społecznej to zostaje
tylko obserwacja
Zgłaszam to, żeby nowy kolega nie czuł się sam - chociaż nie oczekuję, żeby z tego wyrosła jakaś ciekawa dyskusja :)
- Wiesz ze nie wiesz o co Mi chodzi.
Ale teraz jest drugi krok do zrobienia:
- Czy chcesz wiedzieć o co mi chodzi?
"Wiedzieć, że się wie, co się wie i wiedzieć, że się nie wie, czego się nie wie — oto prawdziwa wiedza"
Niewielu jest autorytetów w tej dziedzinie mogących się z tobą równać :))
Rozumiem ze, napisałaś "to", po to by zagnoić dyskusje, obrzucając mnie oskarżeniami. Musze cię rozczarował niczego po twoim wpisie nie oczekiwałem, gdyby nie prace nad serwisem w ogóle bym tu nie zajrzał.
Ten serwis jest całkowicie martwy. Od MIESIĘCY, internauta1 jest jedyna osoba która tu zagada i pisze,
Tu jest informacja o stanie "bezsensu tego serwisu"
http://forum.polskapartiapiratow.pl/dashboard/user?order=DateLastActive
Ale będę okrutny i zlekceważ twoje próby i przytocze fragment opublikowany wyżej, bez którego zrozumienia nie ma dyskusji o przyszłości P3:
''
"Teraz dochodzimy do wydarzeń jakie doprowadziły do powstania dzisiejszego stanu rzeczy w P3. te wydarzenia "likwidacja pierwszej partii" i działania członków PP w ostatnich dniach, obeszły się bardzo nie elegancko z Panem Radkiem Pietroniem, będącym Prezesem dzisiejszej Polskiej Partii Piratów i osobą od której zależy co się dzieje w P3.
Konkluzja: Radek Pietroń ma słuszne powody by nienawidzić ludzi takich jak Ty, tak zwanych "polskich piratów", "osoby zaangażowane" itp. .Które utożsamia z ludźmi którzy zniszczyli PP - Pierwszą Polską Partie Piratów. Zdajesz sobie sprawę że na bazie takiego podejścia, nie sposób zbudować "organizacje społeczną". Ale jest to sposób, zbudowania pozornej "organizacji społecznej" która nie ulegnie rozwiązaniu, bo jest coś co nazwę "centrum", to ludzie blisko związani z Radkiem (choć On raczej postrzega te osoby jako "ludzi których kontroluje", to tyle, lepiej nie drążyć tego tematu) , które robią troch dobrej roboty dla P3 i dzięki temu szansa ze partia zostanie wyrejestrowana, przez czyjąś głupotę/niedbalstwo jest dużo mniejsza niż była w Pieszej Partii Piratów., gdzie nie było takiego centrum osób związanych z Radkiem Pietroniem .
On ratuje P3 Przed błędami PP, ale odbiera jej przyszłość.
Żeby wszytko było jasne, ja nie zdołałem dostać się w pobliże "WODZA".
Po pierwsze nie potrzebował mnie (bo ma już paru ludzi do współpracy) tak samo jak nie potrzebuje Ciebie i innych ludzi którzy zapisali się do P3 i z czasem, rozczarowani tym jak się ich traktuje "zniknęli".
Po drugie: stawiam nie wygodne pytania (ale tylko wtedy gdy problemy stają się naprawdę przytłaczające dla P3) i formułuje nie wygodne wnioski (jak ten post powyżej, jeśli jest już tak źle że gorzej być nie może). Tym samym, jak pamiętasz wspominałem o postrzeganiu przez Radka pewnych ludzi, jako takich, które może "kontrolować". Sam wiec rozumiesz, ze pisząc takie rzeczy "sam jestem sobie winien"
''